blog:
Kolacja we Dwoje
Przepis: Makaronowa harmonia
Nie znam się na winach. Naprawdę. Nie umiem rozpoznać skąd to wino, jaki to rocznik i po której stronie wzgórza rosły winogrona. Ale są to rzeczy, o których wiem, że MOGŁABYM się tego nauczyć. I wiem, że czerwone musi trochę poddychać. I od tego właśnie zaczął się nasz niedzielny obiad:Mąż otworzył butelkę. Bo to jest tak, że pierwsze prawdziweczerwone wino miałam okazję zasmakować właśnie w Montalcino, podczas naszej...